Info
Ten blog rowerowy prowadzi aniathema z miasteczka Gdańsk. Mam przejechane 5298.11 kilometrów w tym 41.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.59 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 190 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj4 - 0
- 2015, Kwiecień3 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2014, Październik2 - 0
- 2014, Wrzesień5 - 0
- 2014, Sierpień3 - 0
- 2014, Lipiec7 - 0
- 2014, Czerwiec9 - 0
- 2014, Maj11 - 0
- 2014, Kwiecień9 - 0
- 2014, Marzec2 - 0
- 2013, Listopad3 - 0
- 2013, Wrzesień2 - 0
- 2013, Sierpień7 - 0
- 2013, Lipiec13 - 0
- 2013, Czerwiec12 - 4
- 2013, Maj12 - 0
- 2013, Kwiecień2 - 0
- 2012, Listopad3 - 1
- 2012, Październik11 - 0
- 2012, Wrzesień16 - 5
- 2012, Sierpień16 - 9
- 2012, Lipiec16 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 5
- 2012, Maj20 - 3
- 2012, Kwiecień3 - 1
- 2012, Marzec6 - 4
- DST 26.78km
- Czas 01:20
- VAVG 20.09km/h
- Sprzęt KUBUŚ
- Aktywność Jazda na rowerze
dpd i spdowa gleba nr2 w błocie;)
Czwartek, 8 listopada 2012 · dodano: 08.11.2012 | Komentarze 1
Do pracy samotnie standardowo krótkim Rejem,szybko i sympatycznie mimo korka na Spacerowej już od Reala, a powrót to koszmar bo lampka się rozładowała i praktycznie w ciemności wracałam zupełnie zrytą Kościerską- długo bo połowę powrotnej"leśnej" drogi prowadziłam- takie błoto.Gleba była pod koniec Kościerskiej bo wpięcie miałam zabłocone i mimo starań nie udało mi się wypiąć na czas. Podsumowując powrót: Spdy całe w błocie, spodnie całe ale kolano zdarte:(
Komentarze
marchos | 18:44 czwartek, 8 listopada 2012 | linkuj
To jest kara za to, że nie chciałaś jechać ze mną. Moje lampki działały bez zarzutu.
A tak poważnie to błoto w lesie masakryczne. Droga przez las bardziej przypomina grzęzawisko niż drogę, dlatego dziwię się że wybrałaś jazdę Kościerską. A kolano się zagoi. Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni :-)
Komentuj
A tak poważnie to błoto w lesie masakryczne. Droga przez las bardziej przypomina grzęzawisko niż drogę, dlatego dziwię się że wybrałaś jazdę Kościerską. A kolano się zagoi. Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni :-)